środa, 8 lutego 2017

Szaman Galicyjski i sprawa pewnej zdrady

Nie było mnie długo, jak to mówią "z przyczyn rodzinnych". Z tym, że te przyczyny nawet miłe były, zatem nie narzekam. Przynajmniej głośno.

Porobiło się na tym świecie, że hej! Ogólnoświatowy Marsz Głupoty i Populizmu idzie na całego, nawet w Stanch Zjednoczonych. Prezydent Donald Trump i Vice-prezydent Mike Pence. Nawet Disney nie wymyślił, żeby Donald i Mickey rządzili razem Ameryką.

Wpadłem ostatnio w internecie na artykuł, w którym Pani Poseł Pawłowicz pluje na Panią Kanclerz Merkel, że zaplanowała spotkanie z Grzegorzem Schetyną i Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Pisze, że to "nietakt ze strony Niemców, skandal zdrady swego państwa przez polską targowicę, kolejna odsłona."

Pani Kanclerz przyjeżdża spotkać się z polskimi Prezydentem i Premier, a przy okazji z wyżej wymienionymi.

Straszne, że Pani Kanclerz się z nimi spotka.

BTW Kanclerz Merkel spotka się także, w hotelu Bristol, z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Ale to już nie jest zdrada i targowica. To należny hołd - jak mniemam - jaki szefowa Niemiec złoży Najważniejszemu Prezesowi. Malutka powtórka z dnia 10 kwietnia 1525 roku.

1 komentarz:

Moja Ameryka czyli dwa lata wakacji. pisze...

Podziwiam Cie, ze jeszcze masz sile sledzic ten wylew glupoty.
Donald i Mickey u mnie daja ognia, poki co obwiniajac biedote z 7 panstw za terroryzm.
Bogaty w kazdych okolicznosciach sobie poradzi!